czwartek, 6 czerwca 2013

Pyzy, pyzy, pyzy

Hoduję oponkę
wiem że to źle wiem ale w końcu od poniedziałku najlepiej się zaczyna
tak się usprawiedliwiam
ale naprawdę biorę się za siebie
jeszcze niedawno byłam z siebie dumna
jak bardzo wytrzymała potrafię być
aż smutno mi że tak szybko to zaprzepaściłam
Aż mi się chce rzygać
żałuję że nie mogę tak po prostu tego z siebie wyrzucić
tylko muszę
Zgubiłam gdzieś chęci
hen daleko gnają sobie z jakimś przystojniakiem
a ja się prażę ze wstydu kiedy patrze lustro i powoli zastanawiam czy nie jestem w ciąży..

Ale uczyłam się lubić siebie
iiiiiii !
czasem nawet lubię
Lubię to zdjęcie i nie ukrywam tu się sobie podobam :) ah ja



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz